16 września 2013

Recenzja - Zrobiona na szaro

Użyte
Golden Rose with protein nr 232

Bardzo lubię serię lakierów GR z proteinami. Mają super konsystencje jak dla mnie (gęstą) przez co fajnie się je nakłada, jednak te które mam słabo kryją. Dziś chce przedstawić szaraczka ze srebrnymi drobinkami. Wg mnie lakier jest typowo zimowy, jednak ja nie przejmuje się takimi określoniami i lakiery używam jak chce. Bardzo ładnie się mieni, dobrze rozprowadza, ma ładny połysk. Ten ma krycie słabe, do pełnego potrzeba dwóch grubych warstw lub trzech cienkich. Możliwe, że nadawałby się jako top coat do jakiegoś np. pastelowego koloru, ale jeszcze go w taki sposób nie wykorzystałam. Na plus jest cena, jak to u lakierów z tej firmy.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za podzielenie się ze mną swoją opinią.